Byłem na przeglądzie w dobrym warsztacie (specjalizują się w grupie VAG http://www.sserwis.pl ) w czerwcu br przy przebiegu 65 kkm. Obecnie mam przebieg 73 kkm i właśnie stał się słyszalny ten efekt świstu ( 1100 - 1800 rpm). Podczas przeglądu i badania VAGiem mechanicy stwierdzili, że trochę już zapieczone mam kierowniczki turbiny. W tym też roku zdarzyło mi się złapać notlauf, chyba z 3 razy. Mechanicy poradzili mi też zebym od czasu do czasu na rozgrzanym silniku "dawał w palnik" tak żeby przedmuchać wszystko. O schładzanie turbo dbałem od początku.
Pls powiedzcie czy można zaradzić temu efektowi sowy, czy nie powinienem czekać i jechać na regulację turbo?
Z góry dziękuję
Pls powiedzcie czy można zaradzić temu efektowi sowy, czy nie powinienem czekać i jechać na regulację turbo?
Z góry dziękuję
Komentarz